Była nauczycielką. Do Zgromadzenia wstąpiła w Łęczycy w wieku 39 lat. Jej wstąpienie było dla domu opatrznościowe. Siostry prowadziły wówczas w Łęczycy kursy kroju i szycia, przygotowujące dziewczęta do egzaminu czeladniczego. Z powodu niespodzianej choroby i wyjazdu siostry, prowadzącej te kursy, znalazły się w kłopocie, nie mając zastępczyni. W okresie postulatu zdała egzamin mistrzowski z krawiectwa, uprawniający do prowadzenia kursów szycia, i z zapałem zabrała się do pracy z młodzieżą. Jej wybitne zdolności, gust i pracowitość ściągały zadowolenie klientek i nowe ochotniczki do nauki szycia. Młodzież ceniła ją i kochała. W stosunku do sióstr była uprzejma, miła i uczynna. Mimo przewlekłej choroby była pogodna, cierpliwa i umartwiona. W Łęczycy odbyła nowicjat koadiutorski i złożyła w Łodzi śluby koadiutorskie. Zmarła na cukrzycę (z powodu braku insuliny) w pierwszą wojenną wigilię Bożego Narodzenia, złożywszy śluby wieczyste na łożu śmierci. Została pochowana na cmentarzu parafialnym w Łęczycy.