Czy jesteśmy gotowi do poświęcenia dla innych, oczekując od nich jak najmniej dla siebie, a dając im tak wiele, jak tylko potrafimy? Czy kochamy tak, jak Jezus pragnie być przez nas kochany?
Na podstawie rozważań św. Urszuli Ledóchowskiej
Służba, uzdrowienie i życie - Wtorek IV tydzień Wielkiego Postu
Odpowiedział Mu chory: „Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. W czasie kiedy ja dochodzę, inny wstępuje przede mną”. J 5, 7
Mój Panie, jesteś nieskończenie wielki, wszechmocny i potężny. Ty jesteś moim Panem i moim Bogiem. Ty przychodzisz, aby nam służyć – nam, małym, nędznym i grzesznym! Ty nam służysz, Boże, ukryty pod postacią Chleba w Tabernakulum, gotów być z nami dniem i nocą. Zawsze możemy przyjść do Ciebie po radę, pocieszenie, wsparcie, a Ty nas wysłuchasz i udzielisz swojej łaski. Gdy czujemy się słabi, bezsilni i przygnębieni, dajesz nam Siebie jako pokarm, by wzmocnić naszą duszę. Tak, Ty nam służysz bez ustanku, ale czy my rozumiemy ogrom Twojego poświęcenia? Czy choć trochę staramy się Ciebie, Jezu, naśladować, służyć Tobie w naszych bliźnich, zwłaszcza w tych najbliższych?