Słowo Boże, zaufanie i świadectwo - Poniedziałek III tydzień Wielkiego Postu
Jezus wie, że mieszkańcom Nazaretu nie zależy tak bardzo na Jego nauczaniu, jak na cudach. Ich serca lgną do spraw ziemskich, niezdolne wznieść się ku niebu, ku Bogu. Jezus głosi im prawdę bez lęku przed ich reakcją. Potrzeba nam odwagi, by stanąć w obronie spraw Bożych, strzec Jego prawa i wypełniać Jego wolę. Ta sytuacja jest dla nas cenną lekcją. Często bowiem, uginając się pod ciężarem lęku, łamiemy Boże przykazania, uciekamy się do obmowy i poddajemy się krytycznym głosom. Przejmujemy się ludzkimi osądami, bojąc się ich dezaprobaty. Czyż jednak nie powinniśmy drżeć przed grzechem, którym obrażamy Boga? Jedynie Jego aprobata powinna być dla nas miarą naszych czynów.
Niech nasze oczy będą utkwione w Boskim Sercu Jezusa, a pragnieniem naszym niech będzie Jego upodobanie.
KROMKA SŁOWA NA III NIEDZIELĘ WIELKIEGO POSTU
Jezu, przecież to mi się słusznie należy. Ty pokutujesz za mnie, więc i ja przyłączę się do Ciebie i będę razem z Tobą, dźwigać krzyż pokuty.
Nawrócenie, spotkanie i miłosierdzie - Sobota II tydzień Wielkiego Postu
(…)„Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Łk 15, 1. 18-19
Z jaką głęboką uwagą, skupieniem i wewnętrzną ciszą ci ludzie słuchają Jezusa, z jaką żarliwą miłością przyjmują Jego nauczanie! A my, jak często wsłuchujemy się w Jego głos, gdy w pokorze klękamy przed tabernakulum, gdy się modlimy? On pragnie przemówić do naszych serc. A czego Jezus od nas żąda? Jedynie tego, byśmy uznali całą swoją nicość, nędzę i słabość, byśmy w poczuciu swojej nędzy prosili, błagali nieustannie: O Jezu miłosierdzia! Serce Jezusa, okaż miłosierdzie mojej grzesznej duszy!
Zazdrość, ofiara i odkupienie - Piątek II tydzień Wielkiego Postu
Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. (...) W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Mt 21, 33 - 39
Te słowa przeszywają bólem każde kochające serce. O dobry Jezu, przyszedłeś do swoich, aby nas oczyścić z grzechu, podnieść na wyżyny świętości, aby dać nam przykład i wskazać drogę do nieba. Przyszedłeś, aby wziąć na siebie nasze grzechy, zadośćuczynić za nie i przelać za nas swoją krew do ostatniej kropli. A ci, których odkupiłeś, odpychają Cię, odrzucają, nie chcą Cię znać.
Wiara, Słowo Boże i zaufanie - Czwartek II tydzień Wielkiego Postu
Jezu, wyznajemy z wiarą, że jesteś Synem Boga żywego, równym Ojcu i Duchowi Świętemu. Ty, wielki, święty i potężny, jesteś godzien naszej wiary, uwielbienia i czci. Niestety, zbyt wielu ludzi wciąż zamyka serca na Twoje słowa, nie chce uznać Cię za swego Boga i Pana, ani przyjąć Twojej obecności w Najświętszym Sakramencie Ołtarza!
O Jezu, jakże wielka jest łaska świętej wiary, ten niezasłużony dar, który wywalczyłeś nam na krzyżu! Dar bezcenny, bo bez wiary nie możemy poznać Boga ani dostrzec perspektywy wieczności. Bez wiary życie traci sens, śmierć napawa lękiem, a niebiańska radość pozostaje dla nas niedostępna.
Pamiętajmy, że wiarę można stracić.
Uroczystość św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny
Kontemplując życie świętego Józefa, uświadamiamy sobie głębię jego wierności i bezgraniczne oddanie służbie Bożej. Jego pielgrzymka do Jerozolimy, podjęta mimo trudów podróży i ograniczeń wynikających z ubóstwa, stanowią wymowny przykład poświęcenia. Czyż nie jest to dla nas wezwanie do refleksji nad własną wiernością w praktykach duchowych? Święty Józef uczy nas, że pierwszym wyrazem miłości do Boga jest modlitwa i zjednoczenie z Nim. Przypomina, że choć istnieją ważne obowiązki, które mogą nas czasowo odwieść od modlitwy, nigdy nie powinniśmy zaniedbywać duchowej formacji z powodu lenistwa czy egoizmu. Wierność Bogu, podobnie jak u świętego Józefa, wymaga od nas wytrwałości i przezwyciężania trudności.
Sprawiedliwość, pomoc i brak obłudy - Wtorek II tydzień Wielkiego Postu
Wsłuchajmy się w zarzuty, jakie Chrystus Pan, zwykle tak łagodny i wyrozumiały, kieruje do faryzeuszów – i zastanówmy się, czy i my nie zasługujemy na podobne słowa. Faryzeusze wiele wymagają od innych, narzucając im ciężkie obowiązki, ale sami nie czynią tego samego. Jakże odmiennie postępuje Chrystus, który wziął na siebie nasze grzechy i nieprawości, aby za nie odpokutować i otworzyć nam bramy nieba, a od nas wymaga tak niewiele! O Jezu najłagodniejszy, od Ciebie pragniemy uczyć się wyrozumiałości! Od siebie powinniśmy wymagać jak najwięcej, a od innych jak najmniej.
Pokora, nieosądzanie i przebaczenie - Poniedziałek II tydzień Wielkiego Postu
Prawdziwa pokora wobec Boga objawia się w naszej pokorze wobec bliźnich. Łatwo jest wyrazić uniżenie przed Bogiem w modlitwie, lecz miarą naszej pokory jest sposób, w jaki traktujemy innych. Osoba prawdziwie pokorna przed Bogiem rozumie, że nie wie, czy zasługuje na Jego miłość, czy gniew. Dlatego z szacunkiem odnosi się do każdej duszy umiłowanej przez Boga. Pamiętajmy, że wszelkie wady, słabości i niedoskonałości innych topnieją, jak śnieg w słońcu, w niewidzialnych promieniach prawdziwej pokory. Największe zaś cnoty, oparte na pysze i wysokim mniemaniu o sobie, stają się odrażające w oczach Boga. Bądźmy pokorni wobec ludzi. Fundamentem tej pokory niech będzie postrzeganie innych jako lepszych od nas i poczucie własnej małości.
KROMKA SŁOWA NA II NIEDZIELĘ WIELKIEGO POSTU
Jezu, gdybym Ciebie widziała w Twej Boskiej chwale w Tabernakulum, jakżeby to było cudowne! I ja rzekłabym: Zostanę z Tobą na zawsze, nie troszcząc się o świat cały, o to, co się na nim dzieje.
Ale Ty, Panie, tego nie chcesz – na chwilkę czasem odkrywasz promyczek swej piękności biednej duszy, ale wnet go gasisz i znowu wołasz do pracy, do czynu, do cierpienia. Pociecha Twoja jest wzmocnieniem na dalszą walkę, tak jak to było u Apostołów. I na to się zgadzam, Panie! Byleby zawsze dla Ciebie – to mi wystarcza.
Św. Urszula Ledóchowska
Dobroć i miłość nieprzyjaciół - Sobota I tydzień Wielkiego Postu.
Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują. Mt 5, 43 - 44
Zastanówmy się głęboko nad nauką Jezusa dotyczącą miłości i nad tym, jak możemy ją wcielić w życie. Skoro Chrystus nakazuje nam kochać tych, którzy nas nienawidzą i przeklinają, o ileż bardziej powinniśmy obdarzać miłością tych, z którymi dzielimy codzienne życie, nawet jeśli bywają nieuprzejmi, nieusłużni czy przykrzy, lecz nie wyrządzają nam wielkiej krzywdy. W naszym życiu mogą zdarzyć się drobne niedociągnięcia w okazywaniu miłości, wynikające z ludzkiej słabości. Powinniśmy jednak pamiętać, że należy je naprawiać miłością, nie zważając na drobnostki i nie pozwalając, by one choćby w najmniejszym stopniu osłabiły serdeczną miłość, którą winniśmy darzyć naszych bliźnich. Patrząc w głąb sumienia, dostrzeżemy, że właśnie te małe niedociągnięcia, często